Dla niektórych węże mogą być źródłem poważnej fobii, inni trzymają je w domu jako domowe zwierzątka, a jeszcze inni widzieli je tylko w zoo. W Polsce występuje zaledwie kilka gatunków węży, ale część z Was mogła spotkać na swojej drodze choćby pospolitego zaskrońca. Mimo że w Polsce nie spotkasz w przyrodzie morderczej kobry czy olbrzymiego pytona, to bliskie spotkanie z naszą rodzimą żmiją zygzakowatą również może być niebezpieczne dla Ciebie lub Twojego czworonożnego przyjaciela. Z tego wpisu dowiesz się, jakie węże występują w Polsce, jak je od siebie odróżnić i jak się zachować, gdy przetniesz z którymś z nich swoje ścieżki.
Węże występujące w Polsce
W naszym kraju możesz spotkać cztery gatunki węży i wszystkie z nich znajdują się pod ochroną. Jedynym jadowitym wężem występującym w Polsce jest żmija zygzakowata, natomiast pozostałe polskie węże to węże niejadowite, które są zupełnie niegroźne dla człowieka.
Wąż Eskulapa
Gatunkiem, który warto przedstawić na początku, jest wąż Eskulapa. Jest on bardzo rzadko spotykany i szacuje się, że na terenie naszego kraju żyje jedynie ok. 100 osobników, więc tylko nielicznym szczęśliwcom udało się zobaczyć go w jego naturalnym środowisku. Jest to największy wąż w Polsce, a niektóre osobniki dorastają nawet do dwóch metrów długości. Oprócz imponujących rozmiarów, można go rozpoznać po oliwkowo-brązowej barwie i jasnych plamkach na grzbiecie.
Wąż Eskulapa z natury jest samotnikiem i unika kontaktu z ludźmi. Lubi otwarte siedliska o dużym nasłonecznieniu, ale w pobliżu nie może zabraknąć krzaków i zarośli, w których będzie mógł się ukryć przed niepożądanym towarzystwem. Zwykle nie zapuszcza się zbyt głęboko w las, ale można go spotkać na polanach, w dolinach rzecznych, a także w kamieniołomach, na obrzeżach dróg, a w rzadkich przypadkach nawet na dachach. Nie jest jadowity i mimo że jego rozmiar może wywołać lęk, to nie ma powodów do obaw, zwłaszcza że wąż Eskulapa pierwszy ucieknie, gdy tylko Cię zobaczy.
Gniewosz plamisty
Kolejny gatunek węża zamieszkujący Polskę to Gniewosz plamisty. Jest zagrożony wyginięciem i spotkać go można niezwykle rzadko, jedynie na południowych krańcach naszego kraju. Nie należy do największych węży, a jego długość waha się zwykle od 50 do 70 cm. Doskonale maskuje się przed niechcianym wzrokiem dzięki swojej szaro-brązowej barwie, która czasem przybiera rdzawo-brązowy odcień, skąd wzięła się jego potoczna nazwa – miedzianka. Gniewosz plamisty jest zupełnie niegroźny, ale ze względu na wzór na grzbiecie, bywa czasem mylony ze żmiją zygzakowatą. Tymczasem, ten gatunek węża ma znak rozpoznawczy w postaci charakterystycznej plamki na czubku głowy, kształtem przypominającej serce bądź literę “y”. Bardziej wprawni obserwatorzy dostrzegą także różnice w kształcie głowy i wyglądzie oczu.
Zaskroniec zwyczajny
To najczęściej występujący wąż w Polsce i to z nim masz największe szanse się spotkać podczas Twoich pieszych wędrówek. Jak wygląda zaskroniec? Dorosły osobnik zaskrońca może osiągnąć długość nawet do półtora metra, a jego łuski są koloru brązowego lub szarozielonego. Na głowie ma charakterystyczne żółte plamy, tuż za skroniami – stąd też wzięła się jego nazwa. Zaskrońce, jak większość gadów, uwielbiają wygrzewać się na słońcu, najczęściej można je więc zobaczyć, jak wylegują się na rozgrzanych kamieniach, często w pobliżu źródeł wody, są bowiem świetnymi pływakami i wodnymi łowcami. Jeśli przeszło Ci kiedyś przez myśl pytanie, czy zaskroniec jest jadowity, to odpowiedź oczywiście brzmi: nie. W żadnym stopniu nie zagraża on człowiekowi i to on będzie raczej za wszelką cenę unikał spotkania z naszym gatunkiem.
Żmija zygzakowata
Czas na królową polskich węży, czyli żmiję zygzakowatą. Żmije w Polsce to jedyne jadowite węże występujące na terytorium naszego kraju, a w kontakcie z nimi należy zachować ostrożność. Żmije lubią zarośla, torfowiska i szczeliny skalne, ale można je też spotkać wygrzewające się na skałach, skrajach lasów i ścieżkach. Ukąszenia żmii zygzakowatej są rzadkie, ponieważ nie atakują one człowieka, a wręcz przed nim uciekają. Żmija użyje jadu tylko, kiedy zostanie osaczona i pozbawiona drogi ucieczki. Ugryzienie żmii może być śmiertelne, ale są to skrajne przypadki (zaledwie 1% w skali Europy), a do zgonu dochodzi zwykle w wyniku występowania schorzeń towarzyszących np. chorób serca lub alergii na jad.
Jak wygląda żmija zygzakowata w porównaniu do innych węży? Jak sama nazwa wskazuje, można ją rozpoznać po charakterystycznym zygzaku na całej długości ciała, nazywanym “wstęgą kainową”. Łuski mogą być koloru szarego, brązowego bądź czarnego w zależności od odmiany i warto dodać, że w odmianie melanistycznej (osobniki ciemno ubarwione wskutek koncentracji ciemnego barwnika w skórze) zygzak jest niewidoczny. Żmije są smukłe, zwinne i bardzo szybkie, a długość ich ciała sięga zwykle ok. 1 m.
Na sam koniec warto wspomnieć również o padalcu zwyczajnym, który co prawda nie jest wężem, a gatunkiem beznogiej jaszczurki, ale bardzo często jest mylnie uważany za węża. Jak wygląda padalec? W istocie, do złudzenia przypomina on węża, stąd ten powszechny błąd, ale jest kilka cech, które pozwolą go od niego odróżnić. Przede wszystkim jego głowa jest zrośnięta z ciałem, bez żadnego widocznego zwężenia, jak u węży, a dodatkowo posiada otwory uszne, które u tych drugich nie występują. Padalce osiągają długość do 50 cm, są zupełnie niegroźne i to właśnie one najczęściej mogą się pojawić na Twojej ścieżce w czasie spaceru po lesie czy na górskim szlaku.
Jadowite węże w Polsce – gdzie je spotkasz i jak ich unikać
Jak już wspomnieliśmy, węże w Polsce w większości nie stanowią zagrożenia dla człowieka, a jedynym jadowitym gatunkiem jest żmija zygzakowata. Jej obszar występowania obejmuje całą Polskę i możesz ją spotkać wędrując na przykład po tatrzańskich czy bieszczadzkich szlakach. Należy jednak podkreślić, że żmije z natury stronią od ludzi, więc natknięcie się na nią, a tym bardziej ugryzienie, to sytuacje niezwykle rzadkie. Węże te w sytuacji zagrożenia w pierwszym odruchu uciekają od źródła niebezpieczeństwa, a atakują dopiero wtedy, kiedy czują się osaczone i nie mają drogi ucieczki. Do ataku najczęściej dochodzi więc poza utartymi ścieżkami, gdy zwierzę zostaje zaskoczone obecnością człowieka. Dlatego staraj się trzymać wyznaczonych szlaków, a jeśli już musisz zboczyć z trasy, zachowaj szczególną ostrożność. Węże wyczuwają zbliżające się zagrożenie poprzez drgania ziemi, wystarczy więc, że wędrując przez wysokie trawy albo rzadko uczęszczaną trasę wśród skał, będziesz mocniej tupać w podłoże albo użyjesz długiego kija, którym będziesz poprzedzać każdy krok.
Jeżeli jednak znajdziesz się w sytuacji bliskiego spotkania ze żmiją zygzakowatą, istnieje szereg działań, które możesz wykonać, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo. Znakiem ostrzegawczym żmii szykującej się do ataku jest zwinięcie ciała w kształt litery „s”, uniesienie głowy i próba odstraszenia napastniku. Często towarzyszy temu także charakterystyczny syk. Jeśli znajdziesz się w takiej sytuacji, to przede wszystkim musisz zachować całkowity spokój. Nie wykonuj gwałtownych ruchów, nie krzycz i nie zbliżaj się do węża. Najlepszym wyjściem jest bardzo spokojne wycofanie się i pozostawienie zwierzęciu miejsca na ucieczkę. Jeśli nie masz możliwości, by wykonać krok w tył, musisz spróbować obejść żmiję, zachowując bezpieczny dystans ponad 1 m. – taki bowiem mniej więcej jest zasięg jej ataku. Pamiętaj, że żmija nie ma powodu, by Cię atakować, jeśli sama nie poczuje się zaatakowana.
Podsumowując, aby uniknąć ukąszenia przez żmiję zygzakowatą, musisz zachować kilka podstawowych środków ostrożności:
- Trzymaj się wyznaczonych ścieżek i oznakowanych szlaków górskich.
- Zapewnij sobie ochronę dolnych partii ciała w postaci pełnych butów i długich spodni, by zasłonić kostki i łydki. Nowoczesne spodnie taktyczne i trekkingowe są wykonane z materiałów, które sprawią, że będziesz odczuwać komfort termiczny również latem.
- Wędrując na przełaj przez nieutarte szlaki, możesz mocno tupać bądź użyć kija, aby dać o sobie znać gadom, które nie spodziewają się Twojej obecności na swoim terytorium i umożliwić im ucieczkę.
Ukąszenie żmii – objawy i postępowanie
Tak naprawdę do ukąszenia przez żmiję zygzakowatą najczęściej dochodzi, gdy ta zostanie przypadkowo nadepnięta. Ugryzienie żmii można w pierwszym momencie rozpoznać po dwóch małych punkcikach na skórze – śladach po kłach jadowych. W następnej kolejności mogą pojawić się objawy takie jak:
- obrzęk
- uczucie mrowienia lub pieczenia skóry
- zasinienie a rzadko krwawienie z miejsca ukąszenia
- powiększenie najbliższych węzłów chłonnych ukąszonej kończyny.
Jeśli mimo zachowania środków ostrożności, zdarzy się, że zostaniesz ukąszony lub będziesz świadkiem takiego wypadku, musisz wykonać kilka podstawowych kroków.
Po pierwsze, nie wpadaj w panikę. Ukąszenie żmii bardzo rzadko bywa śmiertelne, co więcej, w ponad 20% ugryzień żmija nie wstrzykuje nawet jadu. Nie zmienia to faktu, że zawsze potrzebna jest konsultacja z lekarzem, który zdecyduje, czy konieczne jest podanie antytoksyny, czy jedynie obserwacja poszkodowanego. Jeśli nie jesteś w stanie samodzielnie zgłosić się do lekarza bądź pojawią się objawy takie jak:
- nudności
- pobudzenie
- ból głowy
- obrzęk języka i warg
- wymioty
- utrata przytomności
niezwłocznie powiadom GOPR (985 LUB 601 100 300) lub zadzwoń na międzynarodowy numer ratunkowy 112. Pamiętaj, że powyższe objawy mogą być także silną reakcją na stres, więc staraj się przede wszystkim zachować spokój. Ugryzienie żmii jest realnym zagrożeniem dla zdrowia i życia w wypadku uczulenia na jad, gdy żmija ukąsi Cię w twarz lub klatkę piersiową, a także w przypadku małych dzieci, osób starszych oraz przewlekle chorych.
No i przede wszystkim, pod żadnym pozorem nie stosuj rozwiązań rodem z filmów przygodowych, jak wysysanie jadu, przypalanie rany czy zakładanie opasek uciskowych, które mogą doprowadzić do niedokrwienia kończyny.
Czy żmije stanowią zagrożenie dla Twojego czworonoga?
Wiele osób na górskie wyprawy i leśne spacery zabiera swoich czworonożnych przyjaciół. Wędrując latem po mniej uczęszczanych trasach, trzeba zachować ostrożność. Ukąszenie psa przez żmiję może być bardzo niebezpieczne i doprowadzić nawet do śmierci Twojego pupila. Psy nie tylko są znacznie mniejsze od człowieka, więc jad żmii szybciej rozprzestrzeni się po ich ciele, ale także potrafią być bardzo ciekawskie i mogą wdać się w konfrontację z wężem, nie wyczuwając zagrożenia. Dodatkowo występuje znacznie większe ryzyko ukąszenia w pysk czy w szyję.
Jeżeli żmija ukąsiła psa, musisz natychmiast zawieźć go do weterynarza. Lekarz weterynarii po badaniu oceni, czy został wprowadzony jad i czy należy podać zwierzęciu antytoksynę. Zanim jednak psu zostanie udzielona profesjonalna pomoc, Ty również możesz wykonać pewne działania. Podobnie, jak w przypadku ugryzienia u człowieka, pamiętaj, aby zachować spokój. Zwierzę wyczuje Twoje zdenerwowanie, a przyspieszona akcja serca może tylko przyspieszyć rozprzestrzenianie się trucizny i pogorszyć jego stan. Jeśli masz przy sobie podręczną apteczkę, możesz delikatnie oczyścić ranę, aby zminimalizować ryzyko zakażenia. Postaraj się także, aby Twój pupil jak najmniej ruszał zranioną kończyną.
Ugryzienie żmii i szok anafilaktyczny u psa mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i życia Twojego czworonożnego przyjaciela, dlatego pamiętaj, że najlepszym lekarstwem jest zapobieganie. Spacerując z psem po lesie czy po górach, zwłaszcza po nieuczęszczanych szlakach, miej go zawsze na oku i najlepiej trzymaj go na smyczy, aby nie miał możliwości polowania na niebezpieczne zwierzęta.