Skip to main content

Od czasu wybuchu reaktora elektrowni jądrowej w Czarnobylu w 1986 roku, świat nieprzychylnie patrzy na energię jądrową. Szczególnie od rozpoczęcia prowadzenia działań zbrojnych przez rosyjskie siły w rejonie zaporoskiej elektrowni jądrowej, zauważalny jest wzrost powszechnego strachu, a wręcz paniki przed skażeniem radioaktywnymi związkami. Dodatkowo strach ten mogła podsycić informacja o możliwości podania dzieciom w szkołach tabletek z jodem i zainteresowanie mediów. Czy Polska przygotowuje się do prowadzenia działań przeciwko skażeniu promieniotwórczymi substancjami? Czy zagraża Ci niebezpieczeństwo wybuchu elektrowni jądrowej?  

W tym artykule wyjaśnimy podstawowe terminy w zakresie elektrowni jądrowych, przeanalizujemy możliwe zagrożenia i ryzyko ich wystąpienia.  

Co odróżnia elektrownię atomową od jądrowej? 

Elektrownie jądrowe bardzo często nazywane są atomowymi. Lęk społeczeństwa występuje przed obiema rodzajami elektrowni, ale czy słusznie się ich obawiasz? Elektrownia atomowa a elektrownia jądrowa to inne typy elektrowni. Czym się różnią?  

Różnice między elektrownią atomową a jądrową kryją się w ich nazwach. Elektrownia atomowa wytwarza energię elektryczną dzięki reakcjom zachodzącym na poziomie atomu. W przypadku elektrowni jądrowej na poziomie jądra atomowego. Każda elektrownia, której celem jest uzyskanie energii przez spalanie węgla czy gazu, jest elektrownią atomową. Są to więc powszechnie występujące elektrownie cieplne. 

Jak działa elektrownia atomowa? W elektrowni atomowej energia uzyskiwana jest przez reakcję chemiczną spalania paliwa: węgla kamiennego, brunatnego lub gazu. Przez spalanie paliwa powstaje para wodna o wysokiej temperaturze. Następnie para wodna napędza turbiny, generując energię mechaniczną, a dalej elektryczną. 

Jak działa elektrownia jądrowa? Bardzo podobnie do elektrowni konwencjonalnej, różnicą jest źródło ciepła. W elektrowni jądrowej ciepło wytwarzane jest poprzez rozszczepienie jądra atomowego uranu w reaktorze. Uran formowany jest w specjalne pastylki i układany w rurach, zwanych prętami paliwowymi. Następnie, dzięki neutronom, zostaje rozszczepiony. W efekcie tego procesu powstają lżejsze pierwiastki, neutrony i promieniowanie gamma. Dalsze przemiany tych produktów generują energię, która przetwarzana jest tak, jak w elektrowni atomowej. Powstaje para wodna, która napędza turbiny, generując energię elektryczną. 

Obraz Markus Distelrath z Pixabay

Czy w Polsce są elektrownie atomowe i jądrowe? 

W Polsce funkcjonuje obecnie 19 elektrowni atomowych. Przypomnijmy, że elektrownią atomową jest każda elektrownia spalająca. Polskie elektrownie spalające pracują głównie na paliwach kopalnianych, węglu kamiennym i brunatnym. Węgiel kamienny wykorzystuje 6 elektrowni, między innymi elektrownia Bełchatów, a węgiel brunatny aż 13 z nich, na przykład elektrownia Kozienice. 4 polskie elektrownie, jak elektrownia Opole, wykorzystują oprócz węgla, również biomasę. 

Obecnie w Polsce nie ma elektrowni jądrowej, choć w latach 80. XX wieku rozpoczęła się nawet jej budowa. Polska elektrownia jądrowa Żarnowiec miała stanąć w nieistniejącej już dziś, wsi Kartoszyno nad Jeziorem Żarnowieckim.  

Elektrownia jądrowa Żarnowiec miała poprawić kondycję sektora energetycznego . Za budową siłowni jądrowej przemawiała możliwość wykorzystania radzieckiego typu reaktora WWER-440, do którego komponenty mogły zostać wyprodukowane w Polsce. Plany budowy elektrowni jądrowej zostały zaakceptowane przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej, a następnie zgodę wydał Prezes Państwowej Agencji Atomistyki. W 1985 roku zaczęły powstawać konstrukcje bloków reaktorów jądrowych.  

Jeszcze przed rozpoczęciem budowy bloków, już w 1982 roku, nasiliły się ruchy społeczne przeciwko budowie jądrowej siłowni. Społeczeństwo utożsamiało energię jądrową z bombą atomową, padały oskarżenia o wadliwość radzieckich konstrukcji. Wiele zarzutów kierowano wówczas do naukowców, którzy próbowali przybliżyć społeczeństwu kwestie związane z energetyką jądrową i zmniejszyć powszechny niepokój, ale spotkali się z posądzeniami o uskutecznianie propagandy. Ruchy społeczne osiągnęły kulminację po wybuchu reaktora jądrowego w Czarnobylu (1986). Organizowano strajki, pikiety, marsze czy kolportaż ulotek przeciwko powstaniu siłowni jądrowej w Polsce. Rok później w kraju zapanował kryzys gospodarczy, a w 1990 roku oficjalnie zlikwidowano projekt elektrowni jądrowej Żarnowiec. Choć obecnie w kraju nie pracuje elektrownia jądrowa, nie ustają rozmowy na ten temat. Do 2029 roku ma powstać pierwsza tego typu siłownia.  

Mało znanym faktem jest działalność reaktora jądrowego w Otwocku. Reaktor Maria, nazwany na cześć Marii Skłodowskiej-Curie, pracuje od 1974 roku. Jest to badawczo-produkcyjna konstrukcja. Służy do wytwarzania izotopów promieniotwórczych na użytek medycyny i przemysłu oraz do działalności naukowej. Choć sformułowanie promieniotwórcze izotopy brzmi jak coś niebezpiecznego, pozwalają one między innymi na zdiagnozowanie nieprawidłowej pracy nerek lub płuc. 

Jakie zagrożenia generują elektrownie jądrowe? 

Wykorzystywanie energetyki jądrowej ma swoje zalety i wady. Największa obawa związana jest jednak nie z dużymi kosztami inwestycji czy wyczerpywaniem źródeł uranu, ale z wybuchem takiej konstrukcji. Do największych zagrożeń generowanych przez elektrownie jądrowe należą zagrożenia cieplne, zagrożenia związane z odpadami oraz oczywiście awarie siłowni jądrowych. 

Warto nadmienić, że elektrownia jądrowa z uwagi na duże zapotrzebowanie na chłodziwo, musi być zlokalizowana przy dużym zbiorniku wodnym. Jak działanie elektrowni wpływa na środowisko? Gorąca woda z siłowni trafia do zbiornika wodnego. W przypadku, kiedy tym zbiornikiem jest morze, nie wzrośnie temperatura całego akwenu, ale przy samym ujściu temperatura może zostać podniesiona nawet o 2°C. Wydaje się to niewielką zmianą, ale może poważnie wpłynąć na równowagę termiczną i zaburzyć ekosystem na znacznym obszarze.  

Przy wytwarzaniu energii elektrycznej poprzez reakcję rozszczepienia jądra atomowego powstają odpady, które są silnie radioaktywne. Odpady te z czasem tracą radioaktywne właściwości, ale do tego momentu muszą być odpowiednio magazynowane. Zawsze istnieje ryzyko uszkodzenia pojemników służących do przechowywania takich odpadów lub ryzyko ataku na składowisko. W sytuacji uwolnienia się substancji radioaktywnych istnieje duże prawdopodobieństwo skażenia środowiska.  

Obraz Peter H z Pixabay

Skutki wybuchu elektrowni jądrowej na przykładzie awarii w Czarnobylu 

Czym grozi wybuch elektrowni jądrowej? Po wydarzeniach z elektrowni w Czarnobylu społeczeństwo najbardziej obawia się właśnie awarii i wybuchu w reaktorze jądrowym. Skutki wybuchu elektrowni jądrowej można rozpatrywać w dwóch aspektach.  

Z jednej strony obserwowane były skutki zdrowotne. Ludność, która zamieszkiwała tereny położone blisko elektrowni (głównie miasto Prypeć) oraz te obszary, nad które dotarła radioaktywna chmura i opad, narażona została na promieniowanie. Głównie w przypadku dzieci i nastolatków, zaobserwowano rosnącą tendencję zachorowań na nowotwory tarczycy i płuc. Drugą grupą ludności, u których obserwowano wystąpienie nowotworów były osoby, które spożywały produkty mleczne pochodzące ze skażonych terenów i zamieszkiwały obszary ubogie w jod. Kolejną grupą były osoby, które zmarły na chorobę popromienną. Osoby te były narażone na długotrwałą ekspozycję na radioaktywne związki. Tę grupę stanowiły osoby bezpośrednio biorące udział w likwidacji skutków wybuchu i osoby znajdujące się na miejscu zdarzenia, a więc strażacy, lekarze, pracownicy elektrowni.  

Trudno określić dokładnie liczbę osób, które cierpiały na chorobę popromienną, z uwagi na dwa warianty jej występowania. Objawy choroby popromiennej różnią się w zależności od jej typu, a typ od przyjętej dawki promieniowania. Przewlekła choroba popromienna jest wynikiem jednorazowego napromieniowania lub przyjmowaniem przez dłuższy czas niewielkich jego dawek. Nie uaktywnia się w widoczny sposób, a przyczynia do zaistnienia innych chorób, takich jak nowotwory, niepłodność, zaćma lub zaburzenia hormonalne. Ostra choroba popromienna natomiast prawie w każdym przypadku prowadzi do śmierci. U osób, które doświadczyły długiej ekspozycji na duże stężenie promieniotwórczych związków, obserwowało się między innymi: zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej, obrzęki, utratę przytomności, drgawki, skazę krwotoczną czy krwawe biegunki.  

Innymi skutkami wybuchu elektrowni jądrowej były konsekwencje psychologiczne. Po awarii siłowni w Czarnobylu ewakuowano i przesiedlono około 350 000 osób. Osoby te utraciły swoje domy i cały majątek, w niektórych przypadkach również bliskich. Samo doświadczenie konieczności ucieczki, pozostawienia majątku, rodziny czy zwierząt jest traumatyzujące. Dodatkowo ludność przesiedlona doświadczyła niejednokrotnie stygmatyzacji przez społeczeństwo. Podejrzewano, że osoby przybyłe z terenów blisko położonych Czarnobyla są napromieniowane, dlatego też społeczność ich unikała. Skutkiem tych wydarzeń był również (i utrzymuje się do dziś) strach przed energią jądrową. Ludność obawia się wystąpienia ponownego scenariusza. Ale czy energia jądrowa naprawdę Ci zagraża? Jak często występują awarie w elektrowniach jądrowych? Czy musisz obawiać się wystąpienia zdarzenia podobnego do sytuacji z elektrowni w Czarnobylu?  

Skala INES 

Trudno powiedzieć czy obecny świat naprawdę boi się przyszłości energii jądrowej, czy próbuje zapobiec wydarzeniom, które już miały miejsce. Przeanalizujmy awarie i wypadki w elektrowniach jądrowych i odpowiedzmy na pytanie, czy elektrownie jądrowe zagrażają realnie Twojemu zdrowiu i życiu? 

W historii wykorzystywania reakcji na poziomie jądra atomowego do produkcji energii elektrycznej miało miejsce około 100 awarii i wypadków. O jak wielu z nich słyszałeś? Jak wiele z nich stanowiło zagrożenie?  

Do określania stopnia zagrożenia, jakie za sobą niesie zdarzenie w elektrowni jądrowej stosuje się skalę INES. W 1990 roku Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej oraz Agencja Energii Jądrowej utworzyły Międzynarodową Skalę Zdarzeń Jądrowych i Radiologicznych (INES). Za pomocą skali możliwe jest określenie poziomu zagrożenia, podjęcie działań oraz informowanie ludności.

skala ines

Skala INES, źródło: nrc.gov

Skalę skonstruowano w siedmiu poziomach. Poziomy 1-3 klasyfikowane są jako incydenty, poziomy 4-7 jako wypadki i awarie. Poniżej przybliżamy każdy z poziomów: 

  1. Anomaliami określa się zdarzenia, w których nastąpiła krótkotrwała niesprawność jakiegokolwiek elementu czy nieznaczne naruszenie materiałów. 
  2. Incydenty powstają, kiedy niektóre bariery bezpieczeństwa zostały naruszone, ale mogą zostać natychmiastowo naprawione. Pracownicy elektrowni mogą zostać narażeni na większą niż roczna dawkę promieniowania. 
  3. Poważny incydent zagraża pracownikom, którzy odczują poważne skutki uboczne ekspozycji na promieniowanie. Jeżeli na tym etapie niesprawność nie zostanie usunięta, może przerodzić się w awarię. 
  4. Awarie bez znaczenia poza obiektem. Jak nazwa wskazuje – mogą stanowić zagrożenie jedynie na terenie elektrowni. W takiej sytuacji poddaje się kontroli żywność produkowaną na terenach w pobliżu obiektu. Możliwe jest wystąpienie znacznego uszkodzenia obiektu, a pracownicy elektrowni mogą być narażeni na śmiertelne skutki zagrożenia. 
  5. Awarie z zagrożeniem poza obiektem występują, kiedy przez uszkodzenia w obiekcie może dojść do uwolnienia znacznych ilości promieniotwórczych cząsteczek. Stosowane są procedury, które mają jak najszybciej usunąć skutki zdrowotne dla pracowników, służb i ludności. 
  6. Poważne awarie następują, kiedy z obiektu uwolnionych zostanie tysiące lub dziesiątki tysięcy cząsteczek promieniotwórczych. Prowadzone są działania awaryjne na terenie elektrowni i w jej pobliżu. 
  7. Wielkimi awariami określa się zdarzenia, w trakcie których ogromna ilość substancji promieniotwórczych wydostaje się na przykład z reaktora jądrowego. Podczas wielkich awarii dochodzi do skażenia środowiska na olbrzymim obszarze i zakażeń ze skutkiem śmiertelnym ogromnej liczby ludzi. 

Istotnym aspektem jest odnoszenie skali INES nie tylko do elektrowni, ale również do miejsc, w których składowane są odpady radioaktywne, a także miejsc produkcji i przechowywania paliwa jądrowego. 

Jak wspominaliśmy, awarii jądrowych w historii wystąpiło około 100. Pojawia się pytanie, jak poważne były te awarie? Podamy kilka przykładów awarii wraz z ich klasyfikacją według skali INES. 

Zdarzenia w skali 1-3 odnotowywane są w danych konkretnego obiektu i przekazywane odpowiednim służbom. Ich wystąpienie często jest tak nieistotne dla funkcjonowania społeczeństwa, że informacje o ich zaistnieniu nie są podawane do wiadomości publicznej. Dlatego skupimy się na zdarzeniach o klasach 4-7. 

Kategoria 4: awaria w Windscale (Wielka Brytania, 1957) 

Przyczyną awarii w Windscale był samozapłon rdzenia grafitowego, spowodowany błędem ludzkim. W trakcie wyżarzania grafitu, aby nie uległ deformacjom, pracownik powinien utrzymywać pręty sterujące w dole. Z niewyjaśnionych przyczyn, operator skierował pręty w górę, przez co nierównomiernie wzrastała temperatura wewnątrz rdzenia. Doszło do rozszczelnienia kanałów paliwowych, a chłodzenie stało się niemożliwe. Po czterech dniach od wydarzenia ugaszono pożar. Skutkami zdarzenia było uwolnienie radioaktywnych substancji i skażenie środowiska na obszarze 2 km2. Nie wystąpiło zagrożenie dla społeczności, okoliczna ludność przyjęła trzykrotnie niższą niż dopuszczalna dawkę promieniowania. Przez jakiś czas prowadzono utylizację mleka pochodzącego od trzody na skażonym obszarze. 

Kategoria 5: awaria w Three Mile Island (Stany Zjednoczone, 1978)

W Three Mile Island doszło do zalania układu pneumatycznego przez błąd ludzki. W wyniku wielu popełnionych błędów doprowadzono do zagotowania i wyparowania wody we wtórnym obiegu chłodzenia reaktora. Pracownicy przeoczyli również nieprawidłowe działanie stabilizatora ciśnienia. W następstwie tych czynników doszło do rozerwania ściany zbiornika zrzutowego i uwolnienia 370 tysięcy litrów skażonej wody i radioaktywnych oparów do środowiska. W celu zabezpieczenia reaktora próbowano zastosować pręty kontrolne, których zadaniem było pochłanianie neutronów i protonów jądrowych, jednakże te zaczęły pękać, a rdzeń częściowo uległ stopieniu. Na tym etapie doszło do zagrożenia wybuchem, podobnie jak w Czarnobylu. Udało się uruchomić obieg wody układu chłodzącego i zapobiec wybuchowi. Ewakuowano ponad 140 tysięcy mieszkańców z pobliskich terenów, w tym priorytetowo dzieci i kobiety w ciąży, a 15 pracowników otrzymało niewielką dawkę promieniowania. Przez to wydarzenie w Stanach Zjednoczonych wprowadzono lepsze zabezpieczenia, sygnalizatory, wskaźniki temperatur i procedury awaryjne. 

Kategoria 6: awaria w Kysztymie (Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, 1957)

W Kysztymie również doszło do awarii systemu chłodzenia, wywołanej przez błąd ludzki. Przez awarię systemu doszło do eksplozji z siłą 75 ton trotylu. Błędem operatorów było zignorowanie wyeksploatowania urządzeń pomiarowych, które wskazywały błędny odczyt. Pracownicy nie byli w stanie zauważyć wyparowywania chłodziwa, przez pękniętą rurę systemu chłodzenia. Odpady zaczęły się nagrzewać, osiągając temperaturę 350°C. Doprowadziło to do wybuchu. Przez uwolnione do atmosfery nukleoidy utworzył się radioaktywny opad. Skażeniu uległy regiony Czelabiński, Swierdłowski oraz Tiumeński na długości około 23 000 km2. Rejony te zamieszkiwało wówczas około 270 000 osób. U części zaobserwowano zespół popromienny, a 200 osób zmarło na skutek ostrej choroby popromiennej. Chociaż zaklasyfikowano to zdarzenie do 6 kategorii skali INES, powszechnie mówi się, że to wydarzenie nie miało charakteru nuklearnego, a brudnej bomby atomowej.

Kategoria 7: awaria w Czarnobylu (Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, 1986), awaria w Fukushimie (Japonia, 2011) 

Przyczyną wybuchu reaktora w Czarnobylu był eksperyment oraz, jak w poprzednich przypadkach, błąd ludzki. W czarnobylskiej elektrowni zaplanowano przeprowadzenie eksperymentu, którego celem było zwiększenie bezpieczeństwa w trakcie sytuacji awaryjnych. Zakładano badanie jak długo elektrownia będzie w stanie zagospodarować energię na własne potrzeby, eksperyment miał trwać minutę. Na jego potrzeby wyłączono wiele systemów bezpieczeństwa. Planowo badanie miało się odbyć w godzinach porannych, jednak z uwagi na awarię w innej elektrowni, opóźniono eksperyment. Odpowiedzialność za jego przeprowadzenie spadła na pracowników nocnej zmiany, którzy nie byli przygotowani do prowadzenia takich działań. Podejrzewa się, że moc reaktora została nadmiernie zredukowana, a w konsekwencji nastąpiło zatrucie ksenonowe, które nie powinno wystąpić. Przy wydzielaniu ksenonu-135, reaktor powinien zostać wyłączony na 24 godziny, a został uruchomiony natychmiast. Reaktor stał się niestabilny, a operatorzy elektrowni stracili nad nim kontrolę. Systemy bezpieczeństwa pozostawały wyłączone, zawiodły również pręty bezpieczeństwa. Ich konstrukcja była nieodpowiednia, na chwilę przed wyłączeniem rdzenia przyspieszały jego pracę. Niestabilny reaktor wytworzył ogromną ilość energii, która doprowadziła do pierwszej eksplozji. Uwolnione środki wchodziły w dalsze reakcje chemiczne, na skutek których nastąpił drugi wybuch. Zapłonowi uległo także kilka ton grafitu.

W elektrowni Fukushima Daiichi za awarię odpowiadały głównie siły natury. Japonię najpierw nawiedziło trzęsienie ziemi (9 stopni w skali Richtera), a następnie, wywołane trzęsieniem, tsunami. Elektrownia została zabezpieczona przed tsunami murem oporowym, który opracowano na podstawie wcześniejszych danych o wysokości fali. Zakładano, że fala nie przekroczy 6,1 metra. W 2011 roku w wybrzeże Japonii (w tym w elektrownię) uderzyła fala o wysokości 14 metrów. Samo trzęsienie uszkodziło 4 reaktory, więc zostały wyłączone. Woda, która wlała się do elektrowni zmyła zbiorniki z paliwem i uszkodziła źródła zasilania awaryjnego, a następnie zalała uszkodzone reaktory. Doszło do wybuchu 1, następnie 3 reaktora. W bloku reaktora 4 doszło do pożaru, ale ten został szybko ugaszony. Nieustannie zalewano uszkodzone reaktory wodą morską, całkowite osiągnięcie stanu zimnych reaktorów trwało 6 miesięcy. Ewakuowano 154 tysiące osób, u części obserwowano wzmożoną zapadalność na raka piersi i płuc. 2 pracowników elektrowni zmarło na skutek choroby popromiennej. Środowisko zostało skażone radioaktywną wodą na najbliższe 20-30 lat. 

Najważniejszymi czynnikami, które należy wziąć pod uwagę w kontekście awarii w elektrowniach jądrowych są: czas, w którym nastąpiły i zaawansowanie użytkowanych systemów, elementów. Zdecydowana większość poważnych zdarzeń związanych z elektrowniami jądrowymi miała miejsce w XX wieku. W przypadku elektrowni Fukushima Daiichi najmłodszy reaktor pracował już 32 lata.  

Przy budowaniu i użytkowaniu obecnych elektrowni jądrowych, ogromną uwagę przywiązuje się do zaawansowanych systemów bezpieczeństwa i procedur awaryjnych. Istnieje niezwykle niskie ryzyko, iż jakikolwiek błąd, który został popełniony w przeszłości, ma możliwość zostać popełniony ponownie. 

Elektrownia jądrowa w Ukrainie – czy jest zagrożeniem? 

W ostatnim czasie media donoszą o możliwym zagrożeniu ze strony zaporoskiej elektrowni jądrowej w Ukrainie. Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, działania zbrojne przesuwały się w stronę Zaporoża. W nocy z 3 na 4 marca 2022, tereny należące do elektrowni jądrowej w Zaporożu zostały zajęte przez wojska Federacji Rosyjskiej. Od tego momentu rośnie w Europie obawa przed katastrofą nuklearną. W podawanych informacjach przekazano między innymi, że ukraińscy pracownicy elektrowni zostali zabijani, a ich miejsce przejmowali pracownicy z rosyjskiego koncernu Rusatom. Donoszono także o ostrzale budynków siłowni, co wywołało wzmożone obawy o stan bezpieczeństwa obiektu. Pojawiły się informacje o planowanej rosyjskiej prowokacji na terenie elektrowni, w sierpniu pracownicy mieli nie przychodzić do pracy. Jest to w pewnym stopniu przeciąganie liny pomiędzy Federacją Rosyjską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Jeżeli Stany uformowałyby jakikolwiek system nuklearny w Ukrainie, Rosja miała odpowiedzieć atakiem. Z ostatnich wiadomości podano, iż dyrektor generalny elektrowni został uprowadzony. Warto tu zwrócić uwagę, że w kompetencjach dyrektora generalnego obiektu leży odpowiedzialność za bezpieczeństwo jądrowe i radiologiczne. Pozostali ukraińscy pracownicy mieli zostać postawieni przed faktem konieczności przyjęcia rosyjskich paszportów oraz podpisania umów o pracę z Rusatomem. Na przełomie września i października, prezydent Federacji Rosyjskiej, Vladimir Putin ogłosił przejęcie przez Rosję zaporoskiej elektrowni jądrowej. Każda z tych informacji może wywołać u Ciebie strach, ale czy słusznie? Czy faktycznie istnieje ryzyko wybuchu jądrowego w ukraińskiej elektrowni?  

Zaporoska elektrownia jądrowa jest największą siłownią jądrową w Europie. Zarówno starsze, jak i młodsze pokolenie albo pamięta, albo jest świadomym wydarzeń i skutków wybuchu w Czarnobylu. Dla Rosji jest to doskonała karta przetargowa. Można to porównać wręcz do sposobów działania terrorystów, wywołać strach, aby osiągnąć swoje cele. Trudno jednak podejrzewać Federację Rosyjską o możliwość faktycznego uszkodzenia elektrowni. Nie sposób w dokładny sposób przewidzieć skutków takiego wydarzenia, dlatego też mało prawdopodobne jest, aby Rosjanie postąpili tak nierozsądnie. Mimo to, szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej podał, iż sytuacja jest alarmująca. Z drugiej strony, eksperci energetyki jądrowej uznają, że możliwe zagrożenie dotyczy jedynie okolic konstrukcji. Nawet gdyby awarii uległy systemy chłodzenia, stopiłoby się paliwo jądrowe lub uwolnione zostałyby, w wyniku ataku, substancje promieniotwórcze, nie ma możliwości powtórzenia się czarnobylskiego scenariusza. Naukowcy oceniają, że ewentualne rozprzestrzenienie promieniotwórczych związków, mogłoby stanowić zagrożenie zaledwie w promieniu od 10 do 20 kilometrów od elektrowni w Zaporożu. 

Można uznać, że ryzyko katastrofy nuklearnej w kontekście zaporoskiej elektrowni jądrowej jest znikome. Na obecną chwilę nie ma przesłanek ku temu, aby nad Europą wisiało widmo skażenia lub innych podobnych zagrożeń. 

dostawa na następny dzień

Podsumowanie 

Wybuch elektrowni jądrowej jeszcze w ubiegłym wieku mógł stanowić zagrożenie na skalę globalną. W obecnych czasach kładzie się potężne nakłady na systemy bezpieczeństwa. Wiele siłowni wykorzystuje pasywne układy bezpieczeństwa, wykorzystujących naturalne zjawiska i prawa fizyki, jak różnica ciśnień lub grawitacja. Systemy te działają nawet w sytuacji, kiedy zabraknie zasilania, a każdy proces prowadzi do wyłączenia reaktora. Rygory niezawodności stawiane elektrowniom jądrowym są na bez porównywalnie wysokim poziomie. Przykładowo, uszkodzenie reaktora może wystąpić jedynie raz na sto tysięcy lat pracy reaktora. Pomimo piętna pozostawionego przez historyczne wypadki, wybuch elektrowni jądrowej jest bardzo mało prawdopodobny. 

Zagrożenia jądrowe są jednym z bardziej medialnych tematów, dlatego też informacje podawane do wiadomości publicznej zawsze będą skonstruowane w taki sposób, aby oddziaływać na Ciebie emocjonalnie. Podobnie też działa Federacja Rosyjska, w swoich dążeniach stosuje terror i groźby.  

Pamiętaj, jeżeli wystąpi realne zagrożenie, będziesz o tym powiadomiony. Nie podejmuj działań na własną rękę. Nie przyjmuj i nie podawaj bliskim płynu Lugola, ponieważ spożywany bez wyraźnej ku temu przesłance, może być szkodliwy. Warto posiadać w domu środki ochronne, jednak nie należy przyjmować ich profilaktycznie.

Napisz coś...