Skip to main content

Jakie przedmioty powinny znajdować się w apteczce? Nie zawsze w każdej apteczce muszą się znajdować te same rzeczy. Ważne, żeby znajdujące się w środku przedmioty nadawały się do udzielenia pierwszej pomocy przedlekarskiej, gdy zdarzy się nagły wypadek, a także aby umieć prawidłowo użyć zawartości. Sprawdźcie, kto ma obowiązek posiadania apteczki i jaka powinna być jej podstawowa zawartość.

Kto ma Obowiązek posiadania apteczki

W przypadku zakładów pracy, na pracodawcę nałożony jest obowiązek polegający na konieczności przeprowadzenia analizy zagrożeń oraz zapewnienia pracownikom środków niezbędnych do udzielania pierwszej pomocy (odpowiednio wyposażona apteczka się do nich zalicza). Ponadto wyznaczone osoby powinny być przeszkolone w zakresie udzielania pierwszej pomocy, natomiast lista takich pracowników musi się znajdować w widocznych miejscach. Co powinno się znajdować w apteczce zakładowej jest określone przepisami BHP i zależy od wspomnianej wcześniej analizy zagrożeń występujących w danym zakładzie.

Apteczka doraźnej pomocy obowiązkowo powinna znajdować się w autobusie, taksówce, pojeździe do nauki jazdy i w pojeździe egzaminacyjnym oraz w ciężarówce, która może przewozić pasażerów poza kabiną kierowcy. Kierowcy samochodów osobowych nie są zobowiązani do posiadania apteczki samochodowej. Mimo że nie narzuca się powinności posiadania apteczki w prywatnym samochodzie osobowym, to pozostaje obowiązek udzielenia pierwszej pomocy. Mając ze sobą apteczkę będziemy mogli skuteczniej pomóc poszkodowanym w wypadku drogowym, a także zabezpieczyć swoje zdrowie podczas udzielania pomocy (między innymi do tego służą rękawiczki i maseczka do resuscytacji).

Wypadki zdarzają się wszędzie i warto być na nie przygotowanym. Odpowiednio wyposażona apteczka i umiejętność używania jej zawartości może pomóc uratować czyjeś zdrowie, a nawet życie.

Apteczki pierwszej pomocy

Artykuł ten jest skierowany do osób, które zastanawiają się nad odpowiednim doborem zawartości swojej prywatnej apteczki pierwszej pomocy, zabieranej na przykład w różne podróże. Nie ma żadnego przymusu związanego z jej posiadaniem oraz konkretnym wyposażeniem. Co zatem powinno znajdować się w apteczce, a co można pominąć?

Lekarstwa w apteczce?

Zacznijmy od leków… niektórzy mogą być zdania, że warto się w nie zaopatrzyć i nosić w naszej saszetce z białym krzyżem. Dobry pomysł? Niekoniecznie, ponieważ istnieje ryzyko podania nieodpowiedniego leku osobie, która nie powinna go otrzymać. Łatwo sobie wyobrazić, że w sytuacjach awaryjnych nie zawsze pomyślimy o tym, żeby ustalać takie rzeczy z poszkodowanym, a czasem zwyczajnie nie będzie takiej możliwości.

Kolejną kwestią jest samo przechowywanie leków w odpowiednich warunkach – apteczka niekoniecznie spełni wszystkie wymogi, a przecież zepsute albo przeterminowane lekarstwa nikomu nie pomogą (wręcz przeciwnie).

Woda utleniona?

Jej skuteczność uchodzi niemal za legendarną. Każda rana powinna zostać polana wodą utlenioną, ponieważ niszczy ona wszystkie patogeny i charakteryzuje się przy tym stuprocentową skutecznością, prawda? Jest to oczywiście przejaskrawiona opinia. Warto pamiętać, że wbrew powszechnemu przekonaniu, woda utleniona (3 – 3,5% wodny roztwór nadtlenku wodoru) nie ma silnych własności bakteriobójczych. Ponadto może ona opóźniać proces gojenia się ran.

Właśnie dlatego niekoniecznie jest ona niezbędnym środkiem, który powinien znaleźć się w każdej apteczce (choć często istnieje takie przekonanie). Woda utleniona sprawdza się dobrze przy niewielkich skaleczeniach, a do jej zalet z pewnością zalicza się mechaniczne oczyszczanie rany, będące efektem silnego pienienia. Mimo tego, podobnie jak to ma miejsce w przypadku leków, aktualnie odchodzi się od wyposażania apteczek w wodny roztwór nadtlenku wodoru. W zamian można się zaopatrzyć w inny preparat do odkażania ran.

Podstawowa zawartość apteczki pierwszej pomocy

Skupiamy się na pomocy przedlekarskiej i trzymamy się założenia, że podawanie leków oraz preparatów paramedycznych nie jest wtedy wskazane (tym zajmie się lekarz). Za podstawowe wyposażenie naszej apteczki pierwszej pomocy można uznać na przykład poniższy zestaw:

Jednorazowe rękawiczki (lateksowe lub nitrylowe) – zabezpieczają przed potencjalnymi zakażeniami i pozwalają na bezpieczne udzielanie pierwszej pomocy. Warto dodać, że nitrylowe charakteryzują się wyższą odpornością na przekłucia.

Gaza jałowa – do bandażowania ran i tamowania krwawień.

Plastry z opatrunkiem – do drobnych skaleczeń.

Plastry bez opatrunku – do mocowania opatrunków.

Chusty trójkątne – stosowane do tymczasowego unieruchomienia zwichniętej lub złamanej kończyny.

Agrafki – do mocowania opatrunków.

Bandaż elastyczny – pełni funkcję uciskową i stabilizującą.

Nożyczki z zaokrąglonymi końcami – do bezpiecznego cięcia ubrań oraz bandaży.

Folia NRC – do zabezpieczenia przed wychłodzeniem lub przegrzaniem organizmu.

Maseczka do resuscytacjiminimalizuje ryzyko zakażenia podczas wykonywania RKO.

Ostatecznie należy pamiętać, że apteczki najlepiej przygotowywać z uwzględnieniem środowiska i sytuacji, w których mogą być wykorzystywane. W związku z tym nie ma jednego, uniwersalnego przykładu apteczki pierwszej pomocy, a powyższe punkty stanowią jedynie propozycję podstawowego zestawu.

Można kupić apteczkę z wyposażeniem albo zdecydować się na samodzielne skompletowanie jej zawartości. Dobrą praktyką będzie regularne sprawdzanie stanu apteczki, uzupełnianie ewentualnych braków oraz zastępowanie przeterminowanej zawartości nową.

Na Militaria.pl znajdziesz duży wybór apteczek, zarówno z wyposażeniem jak i bez.

21 komentarzy

  • Jacek pisze:

    ja nie zapominam o nożyczkach nigdy ale to nigdy 😉 zwłaszcza kiedy kolega ma na sobie mase szpeju i za nic nie można dostac sie do guzików czy zamków w ubraniu…czasem nawet od rozporka do rany jest też znacznie dłuższa droga dlatego obieram zawsze skrut i tnę nożyczkami najbliżej rany jak to mozliwe 😉

  • Piotrek pisze:

    Warto też dodać codofix, do podtrzymania opatrunku na swoim miejscu. Jeśli nie codofix to opaska dziana, dobrze założona na opatrunek ładnie go utrzyma w miejscu jednocześnie zapewniając jakąś wentylacje rany.

  • Maciek pisze:

    Oprócz wymienionych wyżej rzeczy, moim zdaniem powinny znaleźć się jeszcze w apteczce plastry do zamykania ran tzw. stripery oraz środek dezynfekujący Octenisept. Plastry idealnie sprawują się do zamknięcia niewielkich ran ciętych. Przyśpieszają gojenie oraz minimalizują ryzyko infekcji rany – po przez zamknięcie rany. Świetnie nadają się do użytku w miejscach, gdzie zwykły plaster nie jest zbyt komfortowy np. na nosie.
    O wodzie utlenionej zostało już wyżej wspomniane, ale idealnym środkiem do użytku w celu dezynfekcji ran jest Octenisept. Jest bezpieczny, można go stosować nawet na błony śluzowe. Można dostać też go w małym opakowaniu (50ml), dzięki czemu idealnie zmieści się do każdej apteczki.

  • Czarujący Czaruś pisze:

    Moim zdaniem powinna się znaleźć maska do sztucznego oddychania, która pozwala Nam zabezpieczenie ust przed infekcjami i przed chorobami

  • Rafał pisze:

    1. Siatka opatrunkowa (np. codofix) umożliwia szybkie założenie opatrunku, szczególnie pomocny jeśli jest więcej krwawień i musimy szybko zaopatrzyć.
    2. Opatrunek hydrożelowy jest to gotowy opatrunek na oparzenia, które zdarzają się dość często .
    3. Sól fizjologiczna ma wszechstronne zastosowanie (np. do obmycia oka czy rany).

    • Rafał pisze:

      Przepraszam, że jedna opcja się powtórzyła (codofix), nie odświeżyła mi się strona, przed opublikowaniem

  • Łukasz pisze:

    Moim zdaniem dość zaradną rzeczą była by wszystkim znana taśma klejąca. W momencie kiedy posiadamy opatrunek bez bandażu lub chustę trójkątną do tamowania rany, wszystko można ucisnąć bądź spoić konstrukcję za jej pomocą. Dodatkowo w przypadku złamania kończyny np. w lesie można ją usztywnić używając patyka i taśmy. W sytuacji gdy nie mamy apteczki lub jej pełnego wyposażenia a wybieramy się w teren, zaczynamy sobie coś dłubać nożem no i ostrze się nam ocknie raniąc palec, możemy użyć chusteczki i taśmy aby stworzyć opatrunek ala MacGyver (niestety sam to przetestowałem). Równie dobrze można nią zreperować podartą nogawkę czy rękaw, niby w apteczce ale może posłużyć też do czego innego.

  • Grzegorz pisze:

    Żel na oparzenia – częste wypadki przy grillu, ognisku a nawet przy piciu gorącego napoju w warunkach podróżnych.
    Środek odkażający – drobne skaleczenia zdarzają się w każdych niemal warunkach i przy każdej aktywności.
    Maść na stłuczenia – te zdarzają się równie często jak skaleczenia i dobra maść rozgrzewająca pomaga uśmierzyć ból. Przy większych stłuczeniach, skręceniach kostki itp. przydaje się Altacet.
    Krople do oczu – służą do przepłukiwania oka przy wszelkiego rodzaju zapruszeniach.
    Dobrze jest umieścić w apteczce skrótową instrukcję postępowania w najczęściej spotykanych wypadkach – osoby bez właściwego przeszkolenia, będąc w kryzysowej sytuacji, często wpadają w panikę – postępują niewłaściwie lub unikają jakiegokolwiek działania.
    Będąc w podróży zawsze też warto mieć przy sobie (niekoniecznie w apteczce) uniwersalny, ostry nożyk jeden z takich, jakie dostępne są w sklepach Militaria 🙂

  • Mat pisze:

    Sól fizjlologiczna w małych ampułkach – 2ml
    Nie zajmuje dużo miejsca a można przemyć ranę, oko. Mała a potrafi zdziałać cuda.

  • Nata pisze:

    1. Leko – działa dużo skuteczniej od wody utlenionej i nie ma opcji, żeby wylało się w apteczce i zalało jej zawartość. Przy okazji mniejsze i poręczniejsze od Octeniseptu.
    2. Notatnik i ołówek – w sytuacjach stresowych ciężko zapamiętać natłok informacji, więc przydaje się coś do pisania, chociażby przy zbieraniu wywiadu od osób poszkodowanych w wypadku, czy do zapisania godziny założenia opaski zaciskowej. Przy okazji ołówek nie może wypisać się tak jak długopis. A jak jeszcze jest automatyczny, to już w ogóle cud techniki.
    3. Cukierek – dla słabnących cukrzyków, którzy potrzebują zastrzyku cukru, a nie mają nic przy sobie – oczywiście nie do wciśnięcia nieprzytomnej osobie w usta, a do poczęstowania osoby o to proszącej 🙂 Warto pamiętać o tym, żeby nie pakować czekoladowych słodyczy do apteczki, bo może się to skończyć przymusowym czyszczeniem i wymianą zawartości.
    Z doświadczenia wiem też, że warto mieć kolorowe plasterki dla najmłodszych „pacjentów”. Plasterki w Kubusia Puchatka zdecydowanie pomagają w szybszym zapomnieniu o bólu 🙂

  • Wojtek K. pisze:

    Witam.
    W apteczce oprócz wyżej wymienionych podstawowych elementów wyposażenia powinna znależć się również folia (bezbarwna, przezroczysta), najlepiej spożywcza. Przydaje się bardzo podczas tzw. opatrunków zastawkowych. Opatrunki te stosuje się gdy dojdzie do odmy zewnętrznej czyli otwartego uszkodzenia klatki piersiowej z jej przebiciem, rozcięciem; głębokim uszkodzeniem jej powłok łącznie z płucami. Przydaje się również mały nóż ratowniczy do cięcia pasów bezpieczeństwa, rozcinania grubych materiałów; powinny być uzupełnieniem dla nożyczek.
    Jako dodatkowe uzupełnienie niekoniecznie apteczki przyda się także latarka najlepiej taktyczna która wyposażona jest w tryb stroboskopowy, jeśli nie posiadamy takiej to kamizelka z odblaskiem a najlepiej dwie sztuki aby oznaczyć siebie i miejsce zdarzenia. Nie zawsze mamy do dyspozycji samochód oraz trójkąt ostrzegawczy :).
    Pozdrawiam.

  • Jasiek pisze:

    W podstawowej apteczce do noszenia na co dzień, lub krótkiego wypadu czy to w góry czy po prostu za miasto nie potrzeba zbyt wiele. W naszej wymarzonej, idealnej apteczce, ktoś inny znajdzie jakieś braki, dlatego warto się wymieniać spostrzeżeniami. Z doświadczenia wiem, że w apteczce, powinny znajdować się przede wszystkim rzeczy, które nam jak najbardziej pomogą w sytuacji zagrożenia, lub ułatwią nam stabilnie opatrzyć uraz. W apteczce oprócz wypisanych wcześniej rzeczy nie może zabraknąć codofixu – siatki opatrunkowej, która ma milion i więcej zastosować, od podtrzymywania bandaża na łydce, przez zabezpieczenie gazy na głowie, kończąc na gumce do włosów. Mnogość rozmiarów pozwala nam dopasować perfekcyjnie to czego potrzebujemy. Kolejnym komponentem takowej apteczki będą tzw. steri-strip czyli wzmocnione paski do zamykania ran. Służą one do „sklejenia” ze sobą gładkich brzegów rany, zadanej nożem, czy innym ostrym narzędziem. Są bardzo przydatne, gdyż przytrzymują uraz w miejscu przyspieszając gojenie się rany. Kolejną rzeczą jest, uwaga prezerwatywa. Tak, dobrze czytasz. Oprócz wiadomych zastosowań, ma ona wiele innych takich jak, przenoszenie płynów, czy zabezpieczenie rany po amputacji przed wysychaniem. Co więcej odpowiednio przycięta może służyć – podobnie jak codofix -do przytrzymania gazy/bandaża w miejscu (np. przez naciągnięcie na nogę). Z rzeczy o oczywistym znaczeniu, choć nie mniej ważnych, można wymienić sól fizjologiczną w ampułkach po 2 lub 5 ml do przemywania ran, czy oka, coś słodkiego dla osoby chorującej na cukrzycę, czy dla dzieciaka na pocieszenie, by szybciej zapomniał o bólu, mała buteleczka octaniseptu, by zdezynfekować ranę, oraz mała puszka icemixu (choć nie mieści się do mniejszych apteczek), bo perfekcyjnie, doraźnie łagodzi ból np. skręconej kostki, gdzie potrzeba ściągnąć but, a noga jest już tak spuchnięta, że nasz poszkodowany przy próbie dotyku zwija się z bólu. Ostatnią rzeczą jest po prostu pęseta, do choćby wyciągania kleszczy, czy drobnych ciał obcych pod skórą. Pozdrawiam 🙂

  • karol pisze:

    Rzeczy, które okazały się najbardziej użyteczne (poza zwykłymi plastrami ) w moim EDC: torebka cukru dla cukrzyka (słabnąca znajoma), plaster na odciski (nowe buty) oraz węgiel na problemy żołądkowe (po posiłku na dworcu PKS).

  • kocia.mendka pisze:

    Osobiście wypraktykowane przez lata noszenia apteczki w plecaku absolutne minimum jak dla mnie :Scyzoryk/nożyczki do paznokci, pęseta, plaster z opatrunkiem agrafki, bandaż elastyczny i siatkowy, gaza, maść na ukąszenia owadów, folia NRC, jednorazowe gaziki ze spirytusem, rękawiczki jednorazowe prezerwatywy byle nie nawilżane, sól fizjologiczna w ampułkach,paracord i trytki. Ostatnio dołożyłam opatrunki żelowe na szczęście jeszcze nie musiałam ich używać jak dotąd. Apteczka na dalsze wypady wiadomo, wyposażona znaczne lepiej, między innymi w leki których używam stale ,regularnie sprawdzam czy nie przeterminowane oczywiście. Ponadto w większej apteczce mam dodatkowo, szarą taśmę, krzesiwo, ogrzewacz chemiczny, składany kubek, igłę i nici gwizdek i lusterko. Minimum obciążenia maksium wydajności.

  • DeathMehanic pisze:

    Oby nigdy nie była nam potrzebna ale warto ją mieć. Staza taktyczna. Badania wskazują, że ponad 60% zgonów na polu bitwy da się uniknąć tamujac masywne krwotoki. Ktoś powie a co ma życie cywilne do pola walki? A otóż ma. To że wszystko się może zdarzyć. Przy wypadkach komunikacyjnych nie raz dochodzi do amputacji kończyn. Krwotoku tętniczego nie zatamujemy plasterkiem i gazą. Liczą się wtedy sekundy. Można użyć np paska od spodni ale co jak jesteśmy w dresach? Wprawiona osoba zakłada staze w kilka sekund. Nie jednokrotnie ratując tym życie. Pozdrawiam

  • Marcin_N__N pisze:

    Na pewno w apteczce przyda się tzw. folia życia do zapewnienia komfortu termicznego poszkodowanemu. Taka złożona folia nie zajmuje dużo miejsca, a zwłaszcza w warunkach zimowych bardzo pomaga.

    Poza tym opatrunek Aschermana do opatrywania ran klatki piersiowej przy urazach płuc. Taki opatrunek umożliwia wydostawanie się powietrza przez pęknięty płuco, ale nie puszcza powietrza w druga stronę co może zapobiec odmie.

    Dodałbym jeszcze stazę taktyczną dzięki, której szybki i prosty sposób zatamujemy duże krwotoki z kończyn. Dzięki temu, że jest ona wyposażona w krępulec, bez stracenia czasu na szukanie jakiegoś przedmiotu, który by go zastąpił, możemy zacisnąć opaskę i w łatwy sposób popuszczać zacisk, a w przypadku amputacja jesteśmy pewni, ucisk się nie poluzuje.

  • raV pisze:

    Minimalizm, który pozwoli na sprawne poruszanie i wykorzystanie zawartości jest kluczowy. I nie należy przesadnie wyposażać apteczki na 1001 okazji. Jeżeli czegoś nie mamy akurat w apteczce to zgodnie z prawem Murphy’ego wykorzystamy to co mamy pod ręką. Jeżeli zabieramy dzieci warto zabrać kilka kolorowych plastrów, które poza medycznymi zastosowaniem ukoją również stronę psychiczną małego pacjenta. Ważny jest też solidny, porządny materiał z którego jest wykonana apteczka. Będzie on chronił zawartość przed wodą i innym niepożądanymi negatywnie wpływającymi czynnikami. To będzie gwarancja, że zawartość pozostanie nietknięta chroniąc nas przed rozczarowaniem w chwili gdy będziemy chcieli jej użyć.

  • Wszystkie odpowiedzi zgłoszone w konkursie są świetne, od razu wiadomo, że znacie się na rzeczy. Nagrodzę postanowiliśmy przyznać Maćkowi, ale wybór był bardzo trudny. Dziękujemy Wam za podzielenie się wartościową wiedzą i udział w zabawie.

  • karol pisze:

    1. dodatkowe rękawiczki, bo jedna para to za mało
    2. Octanisept
    3. dodatkowe rękawiczki, bo jedna para to za mało
    4. „silver tape” – można zaimrpwizować opatrunek okluzyjny z folii NRC
    5. dodatkowe rękawiczki, bo jedna para to za mało
    6. jesli mamy wakacje, to plaster na odciski
    7. jeśli mamy ciut więcej miejsca, to pocket mask z filtrem
    8. dodatkowe rękawiczki, bo jedna para to za mało
    9. karta ICE z instrukcją pierwszej pomocy
    10. dodatkowe rękawiczki, bo jedna para to za mało

    Drobna uwaga:
    *Nie polecać stazy nikomu! Amatorzy też czytają i krzywdę robia.*

    Tewn, kto się zna, to zrobi z byle paska. Tak samo, jak Aschermana – z silvertape i NRC.

    Termin „apteczka” powinien symbolizowac pewien minimalizm i prostotę. Na tyle, by nawet niewtajemniczeni potrafili ogarnąć co i jak.

    A jak potrzeba więcej (lub bardziej profesjonalnie), to mamy i torby medyczne, i plecaki, i kuferki. W nie można wciskać, co się chce do woli: stazy, Aschermany, olaesy, ambu, kolnierze i inne. W bagażniku wożę nawet szyny SPLINT, ale przy pasku tylko wersję mini (plus rękawiczki wciskane gdzie tylko się da) 🙂

  • Grzegorz pisze:

    Swojej apteczki używam głównie w mieście gdzie najczęstszymi urazami są skręcone kostki lub nadgarstki, oparzenia oraz różnorakie rozcięcia.Dlatego oprócz wymienionych rzeczy takich jak plastry,gazy,bandaże przydaje mi się bardzo maść na obrzęki oraz maść na oparzenia.Uważam że te medykamenty powinny się znajdować w każdej uniwersalnej apteczce ponieważ są szybkim rozwiązaniem na urazy z którymi spotykamy się na co dzień.

  • Maciek pisze:

    Ja w swojej zawsze mam odrobinę leków takich jak :
    Węgiel – czasami zdarzają w terenie sytuację kiedy jest potrzebny coś nie takiego zjemy albo woda nie do końca taka jak powinna być
    Lek na uczulenie- pomimo iż nie jestem alergikiem zdarzają się sytuacje gdy na coś źle zareaguje
    Krem na oparzenia – każdy kto rozpala często ogniska powinien to mieć
    Saszetka maści z abybiotykiem – jak spędzamy w terenie kilka dni nawet niewielka rana w nie do końca higienicznych warunkach może jej potrzebować
    Nadanganian potasu – to się nie psuje od warunków i czasu przechowywania praktycznie a ma wiele zastosowań, okazanie ran, oczyszczanie wody, ogień, a w warunkach awaryjnych sygnalizacja

    Na koniec w mojej apteczce jest sciagawka co i jak trzeba robić w sytuacjach awaryjnych w stresie człowiek może zapomnieć lepiej mieć pod ręką.

    PS. Pamiętajcie jak chodźcie w teren i coś gotujecie przyprawy które niektórzy noszą że sobą maja tez ciekawe właściwości i można ich użyć w sytuacjach awaryjnych.

Napisz coś...

%d bloggers like this: