Skip to main content

Broń towarzyszy człowiekowi od najdawniejszych lat i miała wpływ na kształtowanie historii. Jej ewolucja trwa do dziś i stanowi niezwykle obszerny oraz ciekawy temat. Niezależnie od tego czy chodziło o efektywniejsze zdobywanie pożywienia, uczestniczenie w konfliktach zbrojnych czy na przykład sport, broń zawsze miała istotną rolę do odegrania. W tym artykule skupimy się na ogólnych dziejach broni czarnoprochowej oraz na tym, jak udało się dotrzeć do tego, co dziś kojarzymy z ręczną bronią palną.

Wynalezienie czarnego prochu

Wszystko zaczęło się od czarnego prochu, który nie był opracowywany z myślą o militarnych zastosowaniach. Czarny proch został wynaleziony w Chinach w IX wieku. Podobno chińscy alchemicy szukali sposobu na stworzenie eliksiru nieśmiertelności, jednak eksperymentowanie i mieszanie różnych składników doprowadziło ich do przypadkowego odkrycia czarnego prochu. Mieszanka siarki, węgla drzewnego oraz azotanu potasu znalazła swoje pierwsze zastosowanie w fajerwerkach, lecz z czasem czarny proch zaadaptowano także na potrzeby związane z bronią.

Prochownica Pedersoli

Prochownica Pedersoli DP2000 kal. 44

SPRAWDŹ
Amunicja do broni czarnoprochowej

Kule ołowiane Pedersoli kaliber .454 – 100 szt.

SPRAWDŹ
Elektroniczne ochronniki słuchu Gamo

Elektroniczne ochronniki słuchu Gamo – czarne

SPRAWDŹ

Lanca ognista – przykład pierwszej broni prochowej

Stosowana w Chinach lanca ognista była rurą bambusową, którą wypełniano prochem oraz pociskami w postaci różnego rodzaju odłamków, kamieni czy np. zatrutych strzałek. Jej działanie po odpaleniu wiązało się z wyrzuceniem strumienia ognia oraz wspomnianych już prymitywnych pocisków. Współcześnie ta broń prochowa jest często określana mianem prototypu późniejszej broni palnej. Innym ciekawym przykładem chińskiej pomysłowości, o którym warto wspomnieć, wydają się być strzały i oszczepy, których lot był zasilany spalaniem czarnego prochu. Odpalano je w dużych ilościach jednocześnie ze specjalnych wyrzutni, dzięki czemu potęgowano ich działanie. Budowano także miny na czarny proch oraz granaty.

Czarny proch i metalowa lufa

Dalsza ewolucja broni wykorzystującej czarny proch doprowadziła do stosowania w niej lepszych materiałów, a więc wspomniany wcześniej bambus (będący budulcem zarówno lancy ognistej, jak i w strzałach z czarnym prochem) mógł być zastąpiony metalem. Znacznie wytrzymalsze metalowe lufy i lepsze dopasowanie średnicy pocisków stanowiły istotny krok w rozwoju broni.

Ogólne działanie i obsługa wczesnej broni palnej

Jak wyglądała obsługa wczesnej broni palnej? Po jej nabiciu wystarczyło zadbać o zapłon prochu, do czego mógł być wykorzystany np. rozżarzony pręt czy lont. Wywołanie spalania materiału miotającego wiązało się z wytwarzaniem dużej ilości gazów, czego wynikiem był gwałtowny wzrost ciśnienia umożliwiający wyrzucenie pocisku z dużą prędkością.

Broń palna bez zamka

Tego typu ręczna broń palna bez zamka, która w gruncie rzeczy była ręczną armatą, wcale nie należała do najbardziej skutecznych, bezpiecznych, czy chociażby wygodnych w obsłudze… wręcz przeciwnie. W jednej ręce konieczne było trzymanie takiej broni, natomiast drugą ręką należało sięgnąć po żarzący się lont, żeby następnie przyłożyć go do otworu zapałowego. Oczywiście wszystko należało skoordynować w taki sposób, żeby strzał oddać w odpowiednim momencie i w odpowiednim kierunku – część uwagi należało poświęcić poczynaniom wroga, a część sięgnięciu po lont oraz należytemu przyłożeniu go do otworu zapałowego.

rewolwery czarnoprochowe Uberti

Rewolwery czarnoprochowe Uberti

Broń palna z zamkiem lontowym

Krótko mówiąc, dalsze usprawnienia i rozwój opisanego wyżej procesu były niezbędne, dlatego odpalanie za pomocą lontu doczekało się lepszego rozwiązania w postaci zamka lontowego. Od tej pory naciśnięcie spustu powodowało opadnięcie kurka z tlącym się lontem, którego zbliżenie do panewki zasypanej prochem doprowadzało do zapłonu i tym samym przekładało się na finalny, pożądany efekt w postaci oddania strzału. Osoba obsługująca broń palną w końcu mogła skupić się wyłącznie na swoim wrogu, ponieważ proces przykładania lontu w momencie strzału został zautomatyzowany przez zamek lontowy.

Niestety samo korzystanie z lontu wciąż wiązało się z niedogodnościami, jak na przykład utrudnione utrzymywanie zapalonego lontu podczas deszczowej pogody, czy ryzyko przypadkowego zbliżenia lontu do zapasu przenoszonego prochu, co mogło mieć opłakane skutki.

Broń palna z zamkiem kołowym

Kolejne usprawnienia w zakresie mechanizmu odpalającego były kwestią czasu. Wraz z opracowaniem zamka kołowego, odejście od kłopotliwego lontu w końcu stało się realną opcją. Tym razem w szczękach kurka znajdował się piryt. Najpierw wspomniany kurek musiał znajdować się w pozycji otwartej, żeby strzelec za pomocą odpowiedniego klucza mógł nakręcić koło. Oczywiście niezbędne było również nasypanie prochu na panewkę. Kurek mógł zostać zamknięty, a w chwili naciśnięcia spustu dochodziło do obrotu wcześniej naciągniętego koła i tym samym tarcia o piryt, co wytwarzało iskry i prowadziło do zapłonu.

Niewątpliwą zaletą zamka kołowego było to, że po odpowiednim przygotowaniu, broń była zawsze gotowa do oddania strzału. Co więcej, nabita broń mogła być obsługiwana za pomocą jednej ręki, a to miało szczególne znaczenie w przypadku jazdy konnej, dlatego zamki skałkowe zyskały popularność wśród wspomnianej jazdy. Warto podkreślić, że wojska wciąż często wyposażały żołnierzy piechoty w broń z zamkami lontowymi, chociażby dlatego, że były znacznie tańsze. Dodatkowo bardziej złożona konstrukcja zamków kołowych sprawiała, że były nie tylko trudniejsze i droższe w wytwarzaniu, lecz także bardziej awaryjne – miały dużo skomplikowanych, drobnych elementów.

Podsumowując, mimo niektórych zalet, zamki kołowe nie wyparły zamków lontowych, zamiast tego istniały z nimi równolegle i były stosowane wybiórczo.

Broń palna z zamkiem skałkowym

Zamek skałkowy był rozwiązaniem technicznie prostszym, które nie było tak drogie w wytwarzaniu i awaryjne podczas użytkowania, jak to miało miejsce w przypadku zamka kołowego. Co więcej, zalety związane z odejściem od lontu wciąż były obecne w zamku skałkowym, dlatego trudno się dziwić, że zyskał największą popularność i ostatecznie wyparł zamki lontowe oraz kołowe.

Rewolwer czarnoprochowy Uberti Cattleman 1873 Bird'shead

Rewolwer czarnoprochowy Uberti Cattleman 1873 Bird’shead .44 3,5″

SPRAWDŹ
Rewolwer czarnoprochowy Pietta

Rewolwer czarnoprochowy Pietta 1858 New Army Sheriff .44 5,5″

SPRAWDŹ
Rewolwer Uberti Remington

Rewolwer Uberti Remington 1858 New Army Target .44 8″ Inox Silver

SPRAWDŹ

Krzemień wkładany do szczęk kurka zastąpił trudniej dostępny piryt, a sam mechanizm działania był prostszy i bazował na uderzaniu krzemienia o metalową płytkę, co pozwalało na krzesanie iskier. Łatwiejsza obsługa, mniejsza awaryjność i tańsze koszty produkcji, to istotne zalety, które zostały docenione.

Broń palna z zamkiem kapiszonowym

Jeszcze lepszym rozwiązaniem, które z kolei wyparło zamki skałkowe, był zamek kapiszonowy, oferujący łatwiejszy proces ładowania, większą odporność na warunki pogodowe i znacznie niższe prawdopodobieństwo niewypału. Tym razem kurek uderzał w kapiszon nałożony na kominek, a uderzenie to było przyczyną wybuchu piorunianu rtęci znajdującego się w kapiszonie. Płomień przelatywał przez kominek do komory z prochem, czego efektem był wystrzał.

Broń czarnoprochowa

Rewolwer czarnoprochowy Uberti 1858 New Army .44 8″ Black

SPRAWDŹ
Broń czarnoprochwa

Rewolwer czarnoprochowy Uberti 1858 New Improved Navy .36 7 3/8″ Black

SPRAWDŹ
Strzelba czarnoprochowa Pedersoli Classic

Strzelba czarnoprochowa Pedersoli Classic .12

SPRAWDŹ

Broń czarnoprochowa – podsumowanie

Broń czarnoprochowa i amunicja rozdzielnego ładowania zapisały się w historii jako fundamenty, które umożliwiły powstanie współczesnej broni, wykorzystującej amunicję zespoloną. To co zostało przypadkowo zapoczątkowane przez chińskich alchemików, z biegiem czasu rozprzestrzeniło się na cały świat i kształtowało dzieje ludzkości.

Napisz coś...