Góry zimą są przepiękne. Niebieskie niebo kontrastuje z ośnieżonymi szczytami. A w niższych partiach biało-niebieskie barwy przełamuje zieleń iglastych drzew. Zimowy trekking wiąże się jednak z wieloma niebezpieczeństwami. Koniecznie należy odpowiednio się do niego przygotować.
Wiedza
Sprzęt jest ważny, a jego odpowiedni dobór sprawi, że wycieczka w góry zimą będzie bezpieczniejsza i bardziej komfortowa. Nic jednak nie zastąpi głowy na karku. Przede wszystkim musimy więc posiadać odpowiednią wiedzę. Wiedzę na temat warunków, z którymi będziemy się mierzyć i tę, która pomoże nam właściwie zachować się w obliczu zagrożeń. Wiedza jest wszędzie, trzeba tylko po nią sięgnąć. W przypadku wyjść zimowych w wysokie partie gór np. w Tatry, zdecydowanie warto rozważyć udział w kursie zimowej turystyki wysokogórskiej oraz w kursie lawinowym. Jeśli planujemy wybrać się na zimowy trekking w spokojniejsze miejsca, gdzie zagrożenie lawinowe nie występuje lub jest niewielkie, powinna wystarczyć wiedza, którą zdobędziemy ze sprawdzonych poradników i książek, czy od bardziej doświadczonych znajomych. Zawsze przed wyjściem w góry należy sprawdzić prognozę pogody i aktualne zagrożenie lawinowe.
Sprzęt na zimowy trekking
Sprzęt, który warto zabrać w góry zimą to bardzo rozległy temat. Zestaw, który powinniśmy spakować do plecaka będzie się bowiem różnił w zależności od miejsca i długości naszej zimowej wycieczki. Poniższa lista to sprzęt, który najlepiej sprawdzi się podczas wędrówki na lekko, czyli wycieczki jedno lub kilkudniowej z noclegiem w schronisku.
1. Apteczka
Mało kto o niej pamięta, a przecież nie waży wiele. Apteczka to jedna z ważniejszych rzeczy, które powinniśmy spakować do plecaka wybierając się w góry zimą. Nawet jeśli jest to krótka – jedno czy dwudniowa wycieczka. Apteczkę można skompletować samemu lub zakupić gotowy zestaw i uzupełnić go wedle indywidualnych potrzeb np. lekami branymi na co dzień. Jeśli apteczka ma sprostać zimowym warunkom, warto wybrać model z wodoodpornym pokrowcem. W ofercie sklepu Militaria.pl, znajdziecie np. wodoodporną i lekką apteczkę. Warto ją uzupełnić o folię termiczną NRC.
Tatry Zachodnie, fot. Paweł Gibek
2. Naładowany telefon i dodatkowe źródło energii
Naładowany telefon to oczywiście absolutny „must have”, podczas każdego wyjazdu w góry. Nawet skręcona kostka może uniemożliwić nam samodzielne zejście, a wówczas konieczne będzie wezwanie pomocy. Należy przy tym pamiętać, że niska temperatura nie jest sprzymierzeńcem baterii w telefonie. Warto więc trzymać aparat pod ubraniem. Oprócz telefonu przydatny będzie także akumulator zewnętrzny, czyli power bank. Jeśli zdarzy się, że telefon jednak padnie, bo np. nie podładujemy go nocą ze względu na brak energii elektrycznej w schronisku, power bank może uratować nam skórę. W ofercie Militaria.pl znajdziecie kilka ciekawych modeli power banków.
3. Termos z ciepłą herbatą i coś do zjedzenia
Słodka herbata nigdzie nie smakuje tak dobrze, jak właśnie zimą w górach. Gorący napój nie tylko rozgrzeje, ale także doda energii przed dalszą wędrówką. Nie warto zabierać ze sobą taniego termosu z marketu, bo najpewniej nie będzie on dobrze trzymał temperatury. Na górską wędrówkę polecamy termosy marek Esbit i Fjord Nansen. Do plecaka warto także włożyć przekąskę, która szybko doda nam energii. Może to być np. coś słodkiego lub żel energetyczny.
4. Kompas, mapa, nawigacja
Większość szlaków turystycznych w Polsce jest dobrze oznaczona, a zgubienie drogi latem to raczej rzadkość. Zimą sytuacja wygląda natomiast zupełnie inaczej. Wystarczy mgła i opad śniegu. Zejście ze szlaku jest w takich warunkach bardzo proste. Aby tego uniknąć, najlepiej po prostu nie wychodzić w góry, gdy w prognozie pojawia się informacja o możliwości wystąpienia gęstego opadu lub mgły. Zawsze warto mieć także przy sobie kompas i mapę lub jeszcze lepiej, nawigację turystyczną. Nie mówię w tym miejscu o mapie w telefonie. Taka nawigacja może być przydatna latem, ale nie zimą. Niska temperatura i zimny wiatr sprawią, że telefon albo wcale nie będzie działał, albo bardzo szybko się rozładuje.
Równia pod Śnieżką, fot. Paweł Gibek
5. Ubranie dopasowane do trudów wycieczki
Zimą w górach najlepiej ubierać się warstwowo. Dzięki temu będziemy mogli swobodnie reagować na zmieniające się warunki. W trakcie podejść nasz organizm generuje bardzo dużo ciepła, więc nie potrzebuje takiej ilości ubioru, co w trakcie spokojnego marszu czy postoju. W plecaku warto mieć dodatkowo lekką i ciepłą kurtkę np. z puchu, którą narzucimy na siebie w trakcie odpoczynku. Dzięki temu nasz organizm nie ulegnie wychłodzeniu. Warto także zabrać ze sobą kurtkę z membraną oraz nieprzemakalne spodnie. Pamiętamy oczywiście o rękawiczkach, a najlepiej dwóch parach – ciepłych zimowych i cieńszych przejściowych. Do tego zabieramy czapkę oraz komin lub chustę wielofunkcyjną. I najważniejsze, czyli stuptuty oraz wygodne, nieprzemakalne i wysokie buty górskie na dobrej podeszwie.
6. Latarka czołowa
Słyszeliście może o grupie turystów, która ostatnio miała problem z zejściem spod Morskiego Oka i w efekcie drogę musiała im oświetlać policja? Zimą w górach latarka w telefonie to niestety za mało. Zdecydowanie powinniśmy zaopatrzyć się w solidną latarkę czołową. Ciekawą propozycją jest odporna na pył i wodę latarka Olight Perun 2 Cool White, która w górach może pełnić funkcję czołówki, a poza nimi niewielkiej latarki ręcznej. W plecaku powinniśmy mieć także zapasowe baterie.
Zachód słońca na Śnieżniku, fot. Paweł Gibek
7. Okulary przeciwsłoneczne i krem z filtrem
Połączenie śniegu i mocnego słońca potrafi nie tylko zmęczyć oczy, ale nawet czasowo oślepić. A do tego solidnie oparzyć skórę. Dlatego bardzo ważne jest zabranie ze sobą dobrych okularów przeciwsłonecznych. Jeśli planujemy jazdę na nartach lub w prognozie zapowiadany jest silny wiatr, warto spakować także gogle. Aby natomiast uniknąć oparzeń słonecznych, koniecznie zaopatrzmy się w krem ochronny z filtrem np. SPF 50.
8. Sprzęt zimowy
Pod pojęciem sprzęt zimowy kryje się bardziej zaawansowany ekwipunek, typowy dla turystki zimowej. Jeśli idziemy na mało wymagający szlak np. w Sudetach lub Beskidach, gdzie nie ma dużych stromizn, ani zagrożenia lawinowego, powinny wystarczyć nam raczki turystyczne i kijki trekkingowe z dużymi talerzykami. Jeśli wiemy, że konieczne będzie pokonanie odcinka z głębokim śniegiem, pomoce będą rakiety śnieżne lub narty skiturowe. A jeśli nasz cel to wyższe i trudniejsze partie gór, powinniśmy zaopatrzyć się w kask, raki, czekan i najlepiej lawinowe ABC. Turyści wybierający trudne wysokogórskie cele powinni także pamiętać o sprzęcie wspinaczkowym potrzebnym do asekuracji technikami linowymi i oczywiście posiadać umiejętność posługiwania się nim.
Cały zestaw pakujemy w wygodny plecak, koniecznie z pasem biodrowym. Taki model przeniesie większość ciężaru z barków na biodra i zapewni stabilność. W trakcie wędrówki na lekko powinien nam wystarczyć plecak o pojemności do 30 litrów.