Jak się bronić przed napastnikiem? To pytanie może nurtować wiele osób, a odpowiedź jak to z reguły bywa, nie jest prosta. Niestety nie istnieje jeden, zawsze adekwatny i skuteczny schemat działania. Trzeba być gotowym na szybkie podejmowanie racjonalnych decyzji, a także na zmianę postępowania wobec eskalacji lub deeskalacji zagrożenia.
Samoobrona, chwyty, techniki, gdzie uderzać i jak się bronić? Przed tego typu kwestiami, pod uwagę warto brać jeszcze jedną, niezwykle ważną rzecz. Każdy z pewnością słyszał o tym, że walka powinna być ostatecznością, a za priorytet przede wszystkim należy obrać unikanie bezpośredniej konfrontacji. Zasada ta ma związek z faktem, iż walka z drugim człowiekiem to sytuacja o trudnych do przewidzenia skutkach. Może wtedy dojść do poważnego uszczerbku na zdrowiu, a nawet śmierci. W związku z tym, jeżeli ktoś wyjmuje nóż i zaczyna nam grozić, ale jest to ewidentna próba dokonania kradzieży, wtedy warto uniknąć walki, oddać portfel, oddalić się w bezpieczne miejsce i wezwać pomoc. W ostatecznym rozrachunku nasze zdrowie będzie warte więcej od utraconego portfela i przełkniętej dumy.
Kontynuując powyższą myśl, w chwilach potencjalnego zagrożenia, czasem warto głośnym krzykiem zawołać o pomoc, ponieważ w efekcie napastnik może się przestraszyć i zrezygnować z próby ataku. Innym razem uchronić może nas sama czujność i świadomość sytuacyjna. Zamiast iść w kierunku grupki osób prawdopodobnie będących pod wpływem alkoholu, można przejść na drugą stronę ulicy. Wracając wieczorem do domu, możemy na przykład wybrać dłuższą drogę, ale za to lepiej oświetloną, bez ciemnych i niebezpiecznych uliczek. Takich przykładów można wymieniać wiele, lecz ostatecznie sprowadza się to do ćwiczenia świadomości sytuacyjnej, o czym pisaliśmy więcej w naszym artykule: Nie panikuj! Ćwicz świadomość sytuacyjną.
Samoobrona i wcześniejsze przygotowanie
Znamy już zasadę, że jeśli sytuacja nam to umożliwia, lepiej jest unikać walki oraz potencjalnych niebezpieczeństw. Oczywiście wszystko ma swoje granice, ponieważ czasem możemy znaleźć się w scenariuszu, w którym na naszej drodze stanie agresywna osoba, nie dająca nam innego wyjścia i przed którą po prostu będziemy musieli się bronić. Czasem możliwe jest przewidzenie, że sytuacje w których się znajdziemy będą mogły skutkować wyższym prawdopodobieństwem takich wydarzeń i wtedy możemy się lepiej przygotować. Przykładowo, mając na sobie kamizelkę do ochrony przed atakami z użyciem ostrych przedmiotów, będziemy mogli chronić najbardziej witalne organy np. przed nożami czy strzykawkami. Tak noszony dodatek z wkładami ochronnymi ze stali, może być niewidoczny pod ubraniem cywilnym, co stanowi dodatkową zaletę.
Nie każdy jest zaznajomiony z technikami walki, które zwiększą szanse powodzenia w przypadku starcia z agresywnym napastnikiem. Dlatego w Polsce popularnością cieszy się takie rozwiązanie jak gaz pieprzowy. To legalne narzędzie do samoobrony, które ma wiele zalet. W przypadku szybkiej i celnej reakcji, dojdzie do tymczasowego unieszkodliwienia agresora, ponieważ kontakt gazu pieprzowego z oczami sprawi, że będą one podrażnione i zaczną łzawić. Dodatkowo napastnik będzie narażony na doświadczanie trudności z oddychaniem i poczucie dezorientacji.
Powyższe działanie jest związane z głównym składnikiem gazów pieprzowych, mianowicie kapsaicyną w postaci oleożywicy. W większości przypadków objawy ustąpią po mniej więcej 45 minutach, a samo stosowanie gazów pieprzowych jest bezpieczne oraz legalne. Nie są one bronią w rozumieniu Ustawy o Broni i Amunicji. W celu dokonania ich zakupu nie są wymagane dodatkowe pozwolenia, a do sprzedaży nie jest wymagana koncesja, jako że są to zwykłe akcesoria obronne. Należy przy tym podkreślić, że legalne korzystanie z gazu pieprzowego ma związek z sytuacjami, w których zostajemy zmuszeni do samoobrony, ponieważ ktoś stanowi zagrożenie dla naszego zdrowia, życia lub wolności. Więcej informacji na temat stosowania tych akcesoriów obronnych znajduje się w naszym artykule: Prawo a użycie gazu do samoobrony.
Podstawowa samoobrona
Jeżeli nie mamy wyjścia i musimy się bronić, a w dodatku nie mamy żadnych akcesoriów obronnych, wtedy warto brać pod uwagę słabe punkty agresora, jak oczy, nos, gardło, krocze. Cios w oczy może przyczynić się do tymczasowej ślepoty oraz dezorientacji. Uderzenie w nos może łatwo doprowadzić do połamania kości nosowych, co wiąże się z silnym bólem. Mocny cios w gardło napastnika może skutkować trudnościami z oddychaniem, a w niektórych przypadkach nawet uduszeniem. Kopnięcie w krocze niesie ze sobą dużą dawkę bólu i pozwala na chwilę zdezorientować napastnika. Tego typu proste ataki pozwalają na zdobycie chwilowej przewagi, co warto wykorzystać m.in. do ucieczki i wezwania pomocy, gdy tylko pojawi się taka możliwość.
Kiedy można się bronić?
Ważnym aspektem tematu samoobrony jest również prawo. Warto pamiętać, że zgodnie z Art. 25. KK, nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Pamiętajmy jednak, że obrona konieczna także ma swoje granice. Innymi słowy broniąc swojego zdrowia i życia, możemy zastosować środki współmierne do występującego niebezpieczeństwa, w przeciwnym razie istnieje także możliwość przekroczenia granic obrony koniecznej. Więcej na ten temat można znaleźć m.in. w naszym wpisie z infografiką: Obrona konieczna – gdzie są jej granice? 5 mitów o samoobronie.